Patrycja Sitarska nasza zawodniczka juniorka wraca z Mistrzostw Polski ze srebrnym medalem. W finale przegrała po wyrównanej walce z kadrowiczka Julia Szeremeta waga 57kg. Gratulacje Patrycja to wielki sukces dla Ciebie i całego klubu.
Patrycja o sobie: Uczę się w X liceum Mistrzostwa Sportowego im. Józefa Wybickiego w Kielcach. Tam oprócz nauki trenuje piłkę ręczną. Mam 17 lat a swoją przygodę z boksem zaczęłam ponad 2 lata temu. Na co dzień trenuje w UKB Fighter Kielce. Moje początki nie były łatwe. Gdy pojechałam na moje pierwsze w życiu Mistrzostwa Polski. Po zwycięstwie w pierwszej walce w kolejnej musiałam zmierzyć się z kadrowiczką Julią Szeremetą.
Trenowałam za krótko, aby wygrać z tak utytułowaną i doświadczoną zawodniczką. Przegrałam, ale postanowiłam że się nie poddam. Niestety rok później sytuacja się powtórzyła. A ja kolejny raz musiałam pożegnać się ze strefą medalową. Jednak nie załamywałam się, ponieważ zawsze sobie powtarzam, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Tak po prostu miało być. Ta myśl towarzyszy mi od stosunkowo niedawana. Doświadczenia, które płynęły z przeszłości ukierunkowały mnie i za to jestem wdzięczna Bogu. On mnie zmienił , wiem że nie istnieją rzeczy niemożliwie potrzebna jest tylko wiara. I tak było. Zauważył mnie trener kadry Tomasz Dylak.
Po rozmowie z moim trenerem Wojciechem Jarosem oraz zebraniu potrzebnych środków dostałam powołanie na obóz kadry Polski Juniorek. Uważam że czas tam spędzony dal mi cenne doświadczenia oraz motywację do dalszej pracy.
Boks nauczył mnie przede wszystkim cierpliwości, pokory i tego, że nigdy w życiu nie można się poddawać. Zawsze trzeba walczyć do ostatniej sekundy. Bo wszystko może się zmienić. Boks to wspaniała dyscyplina. Dzięki niemu poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi. Otworzyłam się, stałam się zdyscyplinowana i ułożona. Każdy dzień zaczynam z uśmiechem bo wiem że robię coś co kocham. Gdy przychodzę na salę nic się nie liczy oprócz treningu. Zapominam o problemach, uczę się nowych rzeczy i udoskonalam swoje umiejętności. To uczucie jest nie do opisania.
Razem z kolegami i koleżankami oraz Trenerem tworzymy team.
Cieszę się, że wybrałam ten klub bo chodź nie ukrywajmy, nie zawsze jest kolorowo to zawsze kiedy przychodzą zawody i walki wspólnie sobie kibicujemy oraz motywujemy do walki. I to jest piękne. Życzę każdemu klubowi aby trzymał się i wspierał choćby nie wiem co.